Kiszenie to jeden z najstarszych i najzdrowszych sposób utrwalania żywności. W Polsce najpopularniejszymi produktami, które poddajemy temu procesowi są oczywiście ogórki i kapusta, kisić możemy jednak wiele innych produktów, choćby rzodkiewki, czosnek, a nawet arbuza (choć tego ostatniego jeszcze nie próbowałam...)
Dziś jednak trzymam się tradycji. A ponieważ na blogu znajdziecie już przepis na domową kapustę kiszoną, tym razem przyszedł czas na ogórki.
Najlepiej do kiszenia używać ogórków małych, jędrnych, świeżo zebranych. Idealnie byłoby kupić je od zaufanego sprzedawcy, gdyż przenawożone ogórki mogą zrobić się w słoiku "skapciałe".
Jeśli nie wiesz, kiedy kupione przez Ciebie ogórki zostały zerwane i jak długo leżały w skrzynce wystarczy namoczyć je przez 2-3 godziny w ziemnej wodzie, po czym opłukać - dzięki temu odzyskają jędrność.
Kiszone ogórki możemy wykorzystywać przez całą zimę zarówno jako bazę dań (np. zupa ogórkowa) czy też jako dodatki (surówki, kanapki, sałatki, sosy).
Poniżej podaję proporcję na 2kg ogórków, choć z doświadczenia wiem, że na takiej ilości nigdy się nie kończy - jeśli będziesz robić więcej wystarczy, że odpowiednio przemnożysz ilość składników.
Ogórki kiszone - przepis na 2kg (cztery litrowe słoiki)
Do przygotowania ogórków kiszonych będą Ci potrzebne:
- 2kg małych ogórków gruntowych,
- 2 główki czosnku,
- duży pęczek kopru z baldachimem,
- 10-15cm korzenia chrzanu,
- 2 litry wrzątku,
- 2 czubate łyżki soli niejodowanej,
- liście chrzanu, czarnej porzeczki lub wiśni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz