Pyszna, aromatyczna herbata to dla wielu z nas napar, bez którego nie potrafimy wyobrazić sobie dnia. Co prawda możemy spierać się, czy lepsza jest herbata czarna, biała, a może zielona, czy powinniśmy pić ją z kubka czy filiżanki, a także z dodatkami czy bez, jedno jednak pozostaje niezmienne - każdy rodzaj herbaty ma swoje wymagania, jeśli chodzi o warunki jej parzenia.
Reguły parzenia herbaty nie są wcale tak skomplikowane, jak niektórym się wydaje. Podstawową różnicą jest temperatura wody i czas parzenia w zależności od tego, jaki gatunek herbaty przygotowujemy.
Podstawowe zasady parzenia herbaty
Kilka podstawowych zasad parzenia herbaty:
- woda musi być świeża o średniej twardości,
- wodę należy gotować do tzw. białego wrzenia, czyli do momentu, gdy zmętnieje i zacznie parować,
- gdy parzymy herbatę w czajniczku, warto go najpierw ogrzać.
Temperatura naczynia
Podgrzanie naczynia, w którym będziemy parzyć herbatę to krok, o którym wiele osób nie wie lub po prostu go pomija. Warto jednak poświęcić na to chwilę, ponieważ wbrew pozorom może mieć to spory wpływ na smak herbaty. Dlaczego? Zimne naczynie będzie absorbowało ciepło, więc nawet jeśli woda, którą zalewamy herbatę ma idealną temperaturę, to po zetknięciu z naczyniem straci ona kilka stopni i będzie chłodniejsza niż powinna.
Czas i temperatura parzenia
To, jak długo i w jakiej temperaturze powinniśmy parzyć herbatę zależy od gatunku suszu.
Herbatę czarną należy parzyć w 95 stopniach C przez 2-3 minuty. Otrzymamy napar o intensywnej barwie, wyrazistym smaku i aromacie.
Herbatę czerwoną należy parzyć w 95-98 stopniach C przez 1-3 minuty. Otrzymamy napar o ciemnej barwie i ziemistym zapachu.
Herbatę białą należy parzyć w 95-98 stopniach C przez 2-5 minut. Pomimo nazwy otrzymamy napar o jasnożółtym kolorze.
Herbata zielona jest delikatniejsza, parzymy ją więc w niższej temperaturze 70-80 stopni C przez 1-3 minuty. Wśród zielonych herbat wyróżnia się różne rodzaje - wszystkie charakteryzują się zieloną barwą, choć o różnej intensywności.
Należy pamiętać, aby herbaty zalewać wodę przegotowaną, a nie tylko podgrzaną do odpowiedniej temperatury. Oznacza to, że wodę należy doprowadzić do wrzenia, a potem ochłodzić do wymaganej temperatury parzenia.
Na początku parzenia z liści herbacianych uwalniana jest teina, która działa na nas pobudzająco, a po ok. 5 minutach wydzielają się związki polifenolowe, do których należą taniny, inaczej zwane także garbnikami. Związki te neutralizują teinę, co sprawia, że napar parzony dłużej niż 7 minut traci swoje właściwości pobudzające.
Parzenie zielonej herbaty
Tradycyjna metoda przygotowywania zielonej herbaty matcha pochodzi z chanoyu, czyli japońskiej ceremonii herbacianej. Do jej przygotowania wykorzystuje się specjalne czarki (matchawan), bambusowy pędzel (chasen) oraz bambusową łyżeczkę (chashaku). Prawdziwa ceremonia parzenia herbaty jest dość długotrwała, może trwać ponad godzinę. Dwie bambusowe łyżeczki należy wsypać do czarki, zalać 100 ml wody w temperaturze 80 stopni C i intensywnie zamieszać chasenem do powstania zielonej gęstej piany. Następnie należy dolać więcej wody, w zależności od tego, jak mocny napar chce się uzyskać.
Nie wszyscy mają w domu specjalne sprzęty do przygotowywania matchy, nie znaczy to jednak, że nie mogą cieszyć się jej niezwykłym smakiem. Do kubka wsypcie łyżeczkę matchy, wlejcie 100ml wody o temperaturze 80 stopni C, wymieszaj spieniaczem do mleka, po czym dolej wodę wedle uznania. Jedna łyżeczka matchy starcza na 200-250 ml naparu.
Zielona herbata jest też o tyle wyjątkowa, że możemy parzyć ją dwa, trzy, cztery, a nawet pięć razy, a każdy z naparów będzie charakteryzował się innym smakiem i innymi właściwościami. Po pierwszym parzeniu otrzymamy napar o delikatnym aromacie i działaniu pobudzającym. Drugi napar z kolei będzie działał na nas relaksująco. Z każdym kolejnym parzeniem herbata będzie miała coraz delikatniejszy aromat i będzie działała na nas relaksująco.
Herbaty kwitnące
Herbata kwitnąca, inaczej zwana blooming tea, wygląda jak niepozorna kulka, która tuż po wrzuceniu do gorącej wody przeistacza się w piękny kwiat. Rytuał jej parzenia wywodzi się z XIII-wiecznych Chin. Do Europy dotarła dopiero w XX wieku i dziś dostępna jest już wszędzie. Ta niepozorna kulka to wykonany z liści białej lub zielonej herbaty koszyczek, w którym skrywa się mały kwiat, a całość związana jest kunsztownie za pomocą cienkiego sznureczka. Ciekawostką jest fakt, że blooming tea parzymy odwrotnie niż każdą inną herbatę - nie zalewamy jej wrzątkiem, lecz wkładamy do dzbanka już wypełnionego wodą. Woda powinna mieć temperaturę 70-80 stopni C, a parzyć powinniśmy 7-9 minut.
Niebieska herbata
Co prawda w przypadku herbaty niebieskiej nie zaparzamy liści krzewu herbacianego, a kwiaty krzewu Clitoria ternatea, warto jednak wiedzieć, jak to zrobić. 5-6 sztuk kwiatów włóżcie do czajniczka lub dzbanuszka, zalejcie wodą w temperaturze 90 stopni C i odstawcie na 10-15 minut. Jeśli macie przezroczysty dzbanuszek skorzystajcie z niego - warto poobserwować, jak podczas parzenia stopniowo uwalnia się do wody piękny, niebieski barwnik.
Co ciekawe kolor tej herbaty zależy od pH naparu - jeśli dodacie sok z cytryny barwa zmieni się w intensywny fiolet.
Herbata z cytryną czy bez?
Część osób nie wyobraża sobie herbaty bez dodatku plasterka cytryny. Pamiętajcie jednak, by nie dodawać cytryny zaraz po zalaniu herbaty wrzątkiem, jeszcze podczas parzenia. Liście herbaty zawierają w sobie aluminium w postaci trudnoprzyswajalnej. Jest ono dla nas nieszkodliwe - podczas zaparzania herbaty metal ten jedynie w niewielkich ilościach przechodzi do naparu. Jednak gdy do gorącej herbaty dodacie plasterek cytryny lub odrobinę soku z cytryny aluminium tworzy z nim związek zwany cytrynianem glinu, który może być dla nas szkodliwy. Jeśli więc chcecie dodać cytrynę do herbaty dodajcie ją do naparu bez fusów, najlepiej wtedy, gdy już odrobinę przestygnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz