grudnia 10, 2020

Wegański makowiec

Makowiec to danie typowo świąteczne w polskiej kuchni - pojawia się na naszych stołach niemal w każdym domu na Wigilię czy Wielkanoc.

Kiedyś makowiec był dość wykwintną potrawą, więc na co dzień pojawiał się jedynie w zamożnych rodzinach. W zwykłych domach przygotowywany był na wyjątkowe okazje, jak Wigilia, Wielkanoc czy inne uroczystości rodzinne.

Według ludowych wierzeń mak spożywany w Wigilię Bożego Narodzenia miał zapewnić szczęście i chronić przed działaniem złych sił. Ponadto mak, jako roślina zawierająca w makówce tysiące nasion, stanowił też symbol płodności - ponoć tarcie maku miało zapewnić pannom szybkie zamążpójście.


Tradycyjny makowiec większości z nas kojarzy się z roladą z ciasta drożdżowego z nadzieniem makowym.

Ja postanowiłam zrobić wersję uproszczoną - bez ciasta 😉


Wegański makowiec - przepis

Do przygotowania makowca będziesz potrzebować:

  • 200g mielonego maku,
  • 100g nieobłuszczonego sezamu,
  • szklankę mleczka kokosowego,
  • 2 banany,
  • 50g rodzynek,
  • 50g płatków migdałowych,
  • 200g wiórków kokosowych,
  • 5 daktyli,
  • 250ml soku z pomarańczy.

Do przygotowania polewy będziesz potrzebować:

  • tabliczkę wegańskiej gorzkiej czekolady,
  • łyżkę oleju kokosowego,
  • 2 łyżki wiórków kokosowych.

 

1. Do garnka wsyp mak i sezam, zalej mleczkiem kokosowym i gotuj na małym ogniu przez 20 minut często mieszając, żeby zawartość nie przywarła do dna. Po tym czasie odstaw ją do przestudzenia.

2. Banany i daktyle zblenduj z sokiem pomarańczowym.

3. Do zblendowanej masy dodaj rodzynki, płatki migdałowe, wiórki kokosowe i masę makową - wszystko dokładnie wymieszaj.

4. Gotową masę makową przełóż do foremki (ja użyłam 25cm x 25cm) i piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez 35-40 minut.

5. Przygotuj polewę rozpuszczając czekoladę z olejem kokosowym w kąpieli wodnej (o tym, jak to zrobić, pisałam przy okazji przepisu na jaglanego snickersa).

6. Polewę wylej na przestudzone ciasto i posyp wiórkami kokosowymi.



2 komentarze:

Copyright © Z notatnika dietetyka , Blogger