maja 26, 2020

Jak wykorzystać skorupki po jajkach w ogrodzie?

Dziś troszkę inaczej. Tym razem nie o jedzeniu - a przynajmniej nie bezpośrednio.

Przyszła wiosna, a że mimo wszystko nie samym jedzeniem człowiek żyje, postanowiłam zadbać trochę o swoje roślinki.
Koniec końców całkowicie od kuchni nie uciekłam, bo wykorzystałam między innymi to, co zostało z przygotowywania niektórych posiłków - ale kto powiedział, że jednego z drugim nie można połączyć? 😉
Co prawda aspiracji do zostania drugą Mają w ogrodzie nie mam, ale trochę zieleni wokół jest mile widziane - szczególnie, że to właśnie zielony jest moim ulubionym kolorem.

U mnie w domu jajka nie są raczej czymś wyjątkowym - jemy je w różnych postaciach: gotowane na twardo, na miękko, w formie jajecznicy czy omletu. W końcu to zdrowe i odżywcze produkty.
Okazuje się, że nie tylko dla nas.
Choć my skorupek raczej nie jadamy, zawsze odkładam je na bok do miski, aby później przygotować z nich nawóz dla moich roślin.



Skorupki jaj są bardzo bogate w wapń, dlatego taki nawóz będzie idealny dla roślin preferujących ten składnik w glebie, np. czarny bez, lawenda, liliowce, piwonie czy tulipany.
Jeśli uprawiacie warzywa, to świetnie nada się do cukinii, fasoli, ogórków, pomidorów czy szczypiorku.

Pamiętajcie jednak, że nie wszystkie rośliny dobrze zareagują na taki nawóz. Wapń sprawi, że gleba będzie miała odczyn bardziej zasadowy, więc z nigdy nie używajcie skorupek z jaj do roślin preferujących glebę kwaśną.

Przygotowanie i zastosowanie nawozu jest niezwykle proste.
Gdy uda mi się już uzbierać pełną miskę skorupek suszę je krótko w piekarniku, po czym mielę na proszek. Ja używam do tego termomixu - jeśli też chcecie go użyć, to róbcie to krótko i na niskich obrotach, bo po otwarciu pokrywki może wzbić się chmurka pyłu skorupkowego. Możecie też użyć moździerza - ponoć świetne na odstresowanie 😉
W ten sposób przygotowany nawóz przechowuję w słoiku i mieszam go z ziemią podczas przesadzania roślin, a potem co jakiś czas podsypuję wokół rośliny.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Z notatnika dietetyka , Blogger