lutego 19, 2020

"Słodziutki. Biografia cukru" - recenzja

Gdyby tylko niewielki ułamek tego, co już wiadomo na temat skutków działania cukru, został ujawniony w odniesieniu do jakiegokolwiek innego materiału używanego jako dodatek do żywności, materiał ten zostałby natychmiast zakazany.

Tak zaczyna się książką Słodziutki - biografia cukru napisana przez dziennikarzy Gazety Wyborczej Dariusza Kortko oraz Judytę Watołę, którzy  w 2014 roku zostali wyróżnieni nagrodą Grand Press w kategorii dziennikarstwo specjalistyczne.

Tytuł nie jest przypadkowy, książkę bowiem rzeczywiście czyta się jak dobrą biografię - możemy śledzić historię wpływu cukru nie tylko na poszczególnych ludzi, ale i na całe państwa.
Poznamy burzliwy romans brytyjskiej królowej Elżbiety I oraz francuskiego króla Ludwika XIV ze słodyczami.
Przeczytamy o tym, jak cukier przyczyniał się do rozkwitu oraz upadków całych krajów.
Dowiemy się, jak żądza cukru doprowadziła do rozkwitu niewolnictwa oraz wybuchu wojen, a także jak zależne od niego były polityka i gospodarka światowych mocarstw.

Słodziutki. Biografia cukru to także historia o tym, jak z drogocennej przyprawy będącej symbolem luksusu, a nawet środkiem płatniczym, stał się czymś nie tylko tanim i ogólnodostępnym, ale wręcz wszechobecnym.
Czyli o tym, jak wyglądały dobre złego początki (choć czy na pewno takie dobre?).
Cukrzyca i insulina

Oprócz historii samego cukru, w książce możemy zapoznać się także z historią cukrzycy, jej diagnozowania oraz leczenia - w tym przede wszystkim z odkryciem roli trzustki, insuliny i opracowywaniem sposobu leczenia chorych za pomocą tego hormonu.

Autorzy pokazują nam nie tylko same procesy naukowe prowadzące do dokonania tych odkryć, ale także związane z nimi dylematy, kontrowersje i afery (a tych nie brakowało).


Tłuszcz i cukier - zły, gorszy, najgorszy...

W książce wspomniano również o tym, dlaczego powszechnie uważa się, że tłuszcz jest naszym wrogiem, a Cukier krzepi, jak głosi znane polskie hasło z ubiegłego wieku - dziennikarze obalają ten mit i pokazują, jakie przekupstwa, matactwa i manipulacje stoją za takim przekonaniem.

Cukier (a konkretnie ludzie czerpiący z niego zyski) od stuleci miał olbrzymi wpływ na politykę i jak widać w ostatnim stuleciu niewiele się w tej kwestii zmieniło.

Nie zrozumcie mnie jednak źle - zarówno tłuszcz, jak i cukier są nam niezbędne do życia, ale w nadmiarze jedno i drugie może być dla nas równie groźne. Choć czytając książkę można odnieść wrażenie, że z tłuszczu zrobiono swego rodzaju kozła ofiarnego, nie można spożywać go bez ograniczeń. Zarówno w przypadku cukru, jak i tłuszczu należy zachować umiar i zdrowy rozsądek.

Naukowy bełkot?

Otóż nie. Słodziutki nie jest książką naukową. I w tym przypadku absolutnie nie uważam tego za wadę - wprost przeciwnie, jest to raczej pozytywna cecha. Dzięki temu książkę może przeczytać każdy, także osoby nieprzepadające za "cięższymi" pozycjami.

Książkę czyta się bardzo przyjemnie, jest napisana prostym językiem, bardzo obrazowym, niemal jakby słuchało się dobrego gawędziarza. Mimo niemal 400 stron czyta się bardzo szybko i przyjemnie.

Co prawda biografia cukru przygotowana przez Kortko i Watołę nie odpowie na wszystkie pytania, ale z pewnością części czytelników da do myślenia i otworzy oczy. A może i zachęci do poszerzania wiedzy i poszukiwania odpowiedzi w innych książkach. Do czego ja również zachęcam 😉

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Z notatnika dietetyka , Blogger