listopada 14, 2019

Historia cukrzycy

Cukrzyca jest chorobą, która dotyka coraz większą liczbę osób. Wzrost zachorowań osiągnął już taki poziom, że Światowa Organizacja Zdrowia uznała tę chorobą za pierwszą na świecie chorobę niezakaźną, którą można określić mianem epidemii XXI wieku.
Według szacunków w tej chwili na całym świecie na cukrzycę cierpi 422 mln ludzi, a w 2040 roku liczba chorych ma przekroczyć 642 mln.
Obecnie w Polsce choruje ponad 3 mln osób.
Pierwsze zapisy

Pierwsze wzmianki na temat cukrzycy możemy znaleźć w spisanym przez lekarza i architekta Imhotepa papirusie pochodzącym ze starożytnego Egiptu już z 3000-1500 r. p.n.e. Ówcześni kapłani zauważyli, że ta tajemnicza choroba wiązała się z częstym oddawaniem moczu oraz utratą wagi. Z tego powodu nazwali ją dosłownie "ogromnym oddawaniem moczu".

Pierwszy dokładny opis objawów cukrzycy został zapisany w dziele Choroby ostre i przewlekłe stworzonym przez greckiego lekarza Areteusza z Kapadocji już w II w. n.e. To on jako pierwszy medyk spisał pełen opis objawów cukrzycy i jako pierwszy do określenia tej choroby użył słowa DIABETES, co w starogreckim oznacza "syfon" i "przeciekanie", ponieważ woda przyjmowana do organizmu przepływa przez ciało chorego i wydalana jest w postaci moczu na takiej samej zasadzie, na jakiej działa syfon - określenie to oddaje więc charakter typowych objawów klinicznych w cukrzycy, czyli wzmożonego pragnienia i wielomoczu.
Areteusz w swoim dziele napisał: Cukrzyca to niezwykła przypadłość, niezbyt częsta u mężczyzn, która przetapia ciało i kończyny na mocz; długo trwa, zanim się rozwinie, ale gdy już to nastąpi, pacjent żyje krótko; życie jest obmierzłe i bolesne, gdyż pacjenci nie przestają wytwarzać wody, która płynie nieprzerwanie, jak z ujścia akweduktu (...). Nadmierne picie, które jednakże nie zrównoważy dużej ilości moczu, ponieważ pacjent wydala więcej moczu, i nie można ich powstrzymać ani od picia ani od wytwarzania wody (...). Jeżeli przez jakiś czas powstrzymają się od picia, ich usta stają się spieczone, a ciało wyschnięte i niedługo potem umierają... (Kamienie milowe w historii cukrzycy, red. Marianna Bąk).


Do dziś używane określenie Diabetes mellitus (mellitus po łacinie oznacza miód) pochodzi z obserwacji osób chorych - wydalają oni duże ilości moczu, który ma słodki smak, dzięki czemu przyciąga mrówki i inne owady. Niektórzy lekarze sprawdzali to również organoleptycznie (czyli po prostu pili mocz chorych...).

Choć w źródłach starożytnych znajdziemy dowody świadczące o występowaniu cukrzycy, choroba ta nie występowała tak często jak dziś. Rzymski lekarz Galen pisał, że w swojej karierze jedynie dwukrotnie spotkał się z przypadkiem cukrzycy. Cukrzyca typu 1 nie była więc tak rozpowszechniona jak dziś, choć i teraz stanowi zaledwie 15-20% zachorowań.

Podział cukrzycy na typ 1 i typ 2 po raz pierwszy został dokonany około 500 r. n.e. przez indyjskich lekarzy Sushruta i Charaka - skojarzyli oni występowanie cukrzycy typu 1 z młodością, a cukrzycy typu 2 - z otyłością.


Niestety, jako że w czasach starożytnych nie istniała żadna skuteczna metoda leczenia ludzi cierpiących na cukrzycę, organizmy osób chorych ulegały bardzo dużemu wyniszczeniu, co ostatecznie prowadziło do śmierci.

Cukrzyca nie była jednak chorobą ograniczoną do populacji europejskiej ani nawet rasy białej. Wzmianki o niej występują także w pismach chińskich, japońskich, koreańskich czy perskich.

Ciemne wieki cukrzycy

W średniowieczu wielu badaczy starało się znaleźć sposób leczenia cukrzycy, jednak nie mieli więcej szczęścia, niż ich starożytni poprzednicy. Chorzy odczuwali ogromne pragnienie, byli wycieńczeni. Cukrzyca nadal była chorobą śmiertelną, a wycieńczenie i powikłania prowadziły do śmierci.

Jedynym medykiem wyróżniającym się w wiekach średnich był perski uczony Avicenna. Opisał on bardzo dokładnie oba typy cukrzycy, ich objawy oraz przebieg, a także powikłanie tej choroby - gangrenę. 
Opracował także mieszankę ziół obniżającą ilość wydzielanego cukru, która stosowana jest do dziś. W jej skład wchodzą kozieradka, kurkuma i łubin.

Pierwsze metody leczenia

Pierwszą metodę leczenia cukrzycy opracował w 1797 r. John Rollo, który był naczelnym chirurgiem brytyjskiej królewskiej artylerii. Odkrył on powiązanie między ilością cukru wydalanego z moczem a rodzajem pokarmu. Doszedł do wniosku, że pokarmy "warzywne" zwiększają zawartość cukru w moczu, z kolei pokarmy "zwierzęce" - zmniejszają. Na tej podstawie uznał, że głównym narządem odpowiadającym za cukrzycę jest żołądek, który produkuje cukier z pokarmów "warzywnych", dlatego też zalecał swoim pacjentom dietę ubogą w węglowodany (czyli pokarmy "warzywne") oraz bogatą w białko i tłuszcz (czyli pokarmy "zwierzęce"). 
Rollo był więc pierwszym lekarzem, który powiązał cukrzycę z dietą i wprowadził swoiste leczenie dietetyczne.
Przełom w leczeniu

Cukrzyca cały czas była jednak chorobą śmiertelną, na którą nie było lekarstwa. Przełom nastąpił dopiero w XIX i XX w.

W lutym 1869 r. Paul Langerhans, student medycyny na Uniwersytecie w Berlinie, opisał budowę trzustki, w której wyróżnił wysepki komórek, choć nie potrafił sprecyzować ich funkcji - gdy w późniejszym czasie (już po śmierci Langerhansa) odkryto, że odpowiadają one za wydzielanie insuliny, nazwano je jego nazwiskiem (wysepki Langerhansa).

W 1889 r. Oskar Minkowski oraz Joseph von Mering zaobserwowali, że psy po operacji usunięcia trzustki wykazują objawy cukrzycy. Wysunęli więc wniosek, że ten narząd produkuje substancję regulującą poziom cukru we krwi, choć nie potrafili jej wyodrębnić. 
Mimo wszystko ich odkrycie jest traktowane jako olbrzymi postęp w ratowaniu ludzi chorych na cukrzycę - z tego powodu Europejskie Stowarzyszenie Badań nad Cukrzycą co roku przyznaje nagrody młodym, zdolnym naukowcom badającym cukrzycę w uznaniu osiągnięć tych dwóch XIX-wiecznych badaczy. 

Największy przełom dokonany został jednak w wieku XX. W 1921 r. dwóch Kanadyjczyków, chirurg ortopeda Frederick Banting i jego asystent, student Charles Best, odkryli insulinę - hormon obniżający poziom cukru we krwi i wspomagający pracę mięśni. 
Pierwotnie pozyskali ją z trzustki psa. Rok później, po dalszych pracach chemika Jamesa Collipa, dzięki którym otrzymali oczyszczoną insulinę, w styczniu 1922 r., po raz pierwszy podali ją umierającemu na cukrzycę dziecku, 14-letniemu Leonardowi Thompsonowi. Chłopiec przeżył, stając się dowodem jednego z największych przełomów w medycynie. W kolejnym roku, 1923, doktor Banting za odkrycie insuliny został odznaczony Nagrodą Nobla - był to pierwszy i jak na razie jedyny raz w historii, gdy nagroda ta została przyznana w tak krótkim czasie po dokonaniu odkrycia. 
W tym samym roku firma Elly Lilly we współpracy z uniwersytetem Toronto rozpoczęła masową produkcję insuliny.
W Polsce produkcja insuliny ruszyła w 1924 r. w Państwowym Zakładzie Higieny. Uruchomiona została ona przez Kazimierza Funka, wybitnego polskiego biochemika.

Insulina kiedyś i dziś

Oczywiście preparaty insulinowe stosowane dziś znacznie różnią się od preparatów z lat 20. ubiegłego wieku. Sama insulina została dużo lepiej poznana, odkryto jej strukturę przestrzenną oraz strukturę aminokwasową. Preparaty wciąż są udoskonalane - obecnie dostępne są krótko- i długodziałające analogi insuliny.

Trudno stwierdzić, ile żyć ocaliła insulina od tamtych wydarzeń. Teraz jest ona produkowana w kilkudziesięciu rodzajach i stosowana rutynowo w leczeniu cukrzycy. Do dziś jest ona jednym z najczęściej stosowanych leków ratujących życie.


Leki doustne

Z kolei pierwszy współczesny lek doustny stosowany w leczeniu cukrzycy opracowany został w 1926 r. przez Ericha Franka, jednak ze względu na dużą toksyczność nie mógł być on stosowany. 
Przez kolejne lata badano wiele różnych leków pod kątem ich zdolności hipoglikemizujących, m.in. sulfonamidy czy pochodne sulfonylomocznika. 
Obecnie najpopularniejszym lekiem doustnym stosowanym w leczeniu cukrzycy typu 2 jest metformina, która pojawiła się w aptekach w 1960 r. 
Badania nad kolejnymi grupami leków cały czas trwają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © Z notatnika dietetyka , Blogger