Mrożenie pieczywa to jeden z najlepszych sposobów na wydłużenie jego trwałości. Zapobiega rozwojowi pleśni, a po odgrzaniu chleba czy bułek w piekarniku są świeże i chrupiące jak prosto z piekarni. Sama chętnie z tego korzystam choćby na czas świąt, gdy sklepy są zamknięte przez kilka dni.
Jednak przedłużenie świeżości pieczywa to nie jedyna zaleta mrożenia. Poprzez zamrożenie chleba na noc zmieniamy strukturę molekularną zawartej w nim skrobi do postaci skrobi opornej, która nie ulega ponownej przemianie po podgrzaniu.
Przechowywanie pieczywa w zamrażarce może wpływać na jego indeks glikemiczny. Badanie z 2007 roku opublikowane w The European Journal of Clinical Nutrition wykazało, że wzrost poziomu glukozy we krwi był niższy, jeżeli spożyty chleb był zamrożony, rozmrożony, po czym opiekany niż w przypadku zjedzenia świeżego pieczywa.Szacuje się, że ten sposób przechowywania chleba czy bułek może obniżyć ich indeks glikemiczny nawet o 30%.
Mrożenie pieczywa wpłynie jednak korzystnie nie tylko na naszą glikemię poposiłkową, ale także na jelita. Skrobia oporna jest bowiem doskonałą pożywką dla mikroflory jelitowej.
Warto więc wygospodarować fragment szuflady w zamrażarce na pieczywo, tak dla zdrowia 😉


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz