Tłusty Czwartek jest tylko raz w roku - raz w roku można więc pozwolić sobie na coś słodkiego.
Oczywiście w granicach rozsądku - jeden pączek czy 3 faworki jeszcze nikogo nie zabiły.
Problem zaczyna się wtedy, gdy na tym jednym pączku ciężko nam skończyć.
Są też osoby, które jak ognia unikają białej mąki. Z różnych powodów, najczęściej zdrowotnych.
Takie osoby często szukają zamienników.
Najprostszym sposobem zazwyczaj jest zmiana mąki. Ja najbardziej lubię zastępować mąkę pszenną jej owsianym odpowiednikiem. Dlatego dziś postanowiłam przygotować faworki właśnie z mąki owsianej.
Owsiane faworki - przepis
Do przygotowania faworków będziesz potrzebować:
- 250g mąki owsianej,
- 2 żółtka
- 50g masła
- 2 łyżki ksylitolu,
- 3-4 łyżki jogurtu naturalnego,
- łyżeczka esencji waniliowej,
- mielony ksylitol do posypania.
1. Do malaksera wsyp mąkę, wbij dwa żółtka, dodaj jogurt, pokrojone w kosteczkę masło, ksylitol i wanilię. Wyrabiaj do momentu powstania kuli z ciasta.
2. Na podsypanym mąką blacie rozwałkuj ciasto i radełkiem wycinaj paski o szerokości ok. 2 centymetrów. Każdy z nich natnij na środku i przez nacięcie przeciągnij jeden koniec. Ponieważ ciasto jest mniej elastyczne niż z mąki pszennej rób to ostrożnie, aby się nie połamało.
3. Faworki wyłóż na blachę wyłożoną papierem do pieczenia i piecz w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C przez 15 minut.
4. Zmiel kilka łyżeczek ksylitolu na puder i przez sitko obsyp lekko przestudzone faworki.
Nie ukrywam, że moja wersja faworków różni się od tej klasycznej na mące pszennej - nie są tak puszyste i przypominają trochę kruche ciasteczka. Jednak w smaku są naprawdę bardzo dobre 😋
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz