Przynajmniej 2-3 razy w tygodniu jadam obiady bez mięsa.
Co prawda raczej rzadko przygotowuję posiłki stricte wegańskie (choć i takie się zdarzają), ale mięso staram się trochę ograniczać.
Szukam różnych alternatyw, często przygotowuję np. kotlety czy placki z warzyw (niektórymi przepisami dzieliłam się już na blogu), czasem robię zapiekanki czy inne tarty...
Raczej nieczęsto sięgam po gotowe produkty dla wegan z dwóch powodów - po pierwsze ich składy rzadko są zadowalające, a po drugie ich wartości smakowe są... jak dla mnie jeszcze rzadziej zadowalające.
Kilka miesięcy temu kupiłam w Lidlu wegańskie kiełbaski - nikt w domu nie dał rady tego zjeść, niestety skończyły w koszu po pierwszym gryzie 😨
Nie poddaję się jednak i nadal wyszukuję i kupuję od czasu do czasu co ciekawsze gotowe produkty - w końcu nie wszystko musi być takie złe, prawda?
Po tego typu gotowe produkty staram się jednak sięgać tylko w ostateczności - np. gdy
wracam do domu po 10-11 godzinach, nie przygotowałam wcześniej nic na
obiad i naprawdę nie mam już sił, aby cokolwiek jeszcze robić w kuchni poza prostym odgrzaniem.
Tym razem zdecydowałam się na wegańskiego burgera Next Level Burger (o ironio również z Lidla 😄) i nie trafiłam tak źle, jak poprzednim razem.
Burger po usmażeniu w smaku przypominał zwykłego mięsnego burgera, może więc być dobrym zamiennikiem mięsa dla osób na dietach wegańskich i wegetariańskich, którym brakuje jednak smaku mięsa.
Ciut gorzej co prawda z teksturą - jest trochę twardszy i bardziej suchy niż klasyczny burger, jednak jeśli zjecie go z dodatkiem (np. z sosem czy surówką z jogurtem) nie powinno to być żadnym problemem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz