Tłusty Czwartek to chyba jedno z ulubionych świąt wszystkich łasuchów.
Nareszcie, zgodnie z tradycją, można się objadać słodkościami 😍
W kalendarzu chrześcijańskim jest to ostatni czwartek przed wielkim postem.
Nazywany jest także zapustami czy mięsopustem.
Następny czwartek przypada już po Środzie Popielcowej, należy więc do okresu wielkiego postu, podczas którego chrześcijanie ze względów religijnych powinni zachować post, czyli wstrzemięźliwość w przyjmowaniu niektórych pokarmów - najczęściej są to właśnie słodycze, rzadziej alkohol, a niektórzy rezygnują np. z pokarmów mięsnych.
Ponieważ data Tłustego Czwartku zależy od daty Wielkanocy (przypada 52 dni przed Wielką Niedzielą) jest to święto ruchome.
Tłusto w Tłusty Czwartek
Najpopularniejszymi pysznościami, po które sięgamy w Tłusty Czwartek są oczywiście pączki lub faworki - te ostatnie w niektórych rejonach nazywane są chrustem lub chruścikami.
Choć dzisiaj królują pączki na słodko - z dżemem, konfiturą czy czekoladą - wiedzieliście, że kiedyś ludzie zajadali się pączkami nadziewanymi słoniną, boczkiem i mięsem? I obficie popijali je wódką.
Wtedy to dopiero były tłuste pączki...
Trochę historii
Choć obecnie Tłusty Czwartek kojarzony jest z chrześcijaństwem ze względu na zaczynający się zaraz po nim wielki post, to tak naprawdę jego korzenie sięgają pogaństwa - jak zresztą wielu innych zwyczajów, które chrześcijaństwo po prostu wchłonęło.
Dla pogan był to dzień, w którym świętowali oni odejście zimy i nadejścia wiosny. Organizowali wtedy uczty, podczas który jedli głównie mięsa oraz pili wina, a zagryzką były pączki przygotowane z ciasta chlebowego nadziewane słoniną.
Słodkie pączki w Polsce pojawiły się dopiero w XVI wieku, choć wyglądały wtedy troszkę inaczej niż te dzisiejsze. W środku ukryty miały mały migdał lub orzeszek. Osoba, która trafiła na taki szczęśliwy nadziany pączek, miała cieszyć się dostatkiem i powodzeniem w życiu.
Oprócz nadzienia różniły się także kształtem - dopiero w XVIII wieku do ciasta zaczęto dodawać drożdże, dzięki czemu stało się ono bardziej puszyste i pączki uzyskały swój kulisty kształt.
Nie tylko Polacy chętnie obchodzą to pyszne święto.
Niemcy mają Weiverfastnacht. Podobnie jak my zajadają się pączkami w ostatni czwartek przed wielkim postem. Oprócz tego nasi zachodni sąsiedzi wychodzą także na ulicę, aby świętować ostatni tydzień karnawału.
Duńczycy mają fastelavn, a Islandczycy bolludagur - jest to dzień słodkiej bułeczki, jednak świętują do 3 dni później, w ostatnią niedzielę karnawału.
Na tłusto świętują także Amerykanie, Australijczycy, Brytyjczycy i Francuzi, oni jednak zaliczają jeszcze większe opóźnienie, gdyż świętują dopiero we wtorek. Amerykanie i Francuzi troszkę wyłamali się ze światowej tradycji, ponieważ zamiast pączkami zajadają się wtedy naleśnikami (we Francji jest to Mardi Gras, czyli tłusty wtorek, z kolei w USA Pancake Tuesday, czyli dosłownie naleśnikowy wtorek).
Jeść czy nie jeść - oto jest pytanie
Jedzenie pączków to niewątpliwie tradycja.
Jest nawet takie stare polskie przysłowie: "Powiedział Bartek, że dziś tłusty czwartek, a Bartkowa uwierzyła, dobrych pączków nasmażyła".
Mówi się też, że kto nie zje ani jednego pączka, temu nie się wiodło przez następny rok.
Choć pączki to niewątpliwie pyszna przekąska, zwłaszcza że w dzisiejszych czasach możemy dowolnie przebierać w nadzieniach (dżemy, konfitury, kremy, czekolada - co kto lubi...), to trzeba pamiętać, że mogą być także istną bombą kaloryczną - objadanie się bez opamiętania nie jest więc raczej czymś, co bym polecała 😉
W przypadku osób zdrowych, bez żadnych ograniczeń dietetycznych, zjedzenie jednego pączka z pewnością nie będzie problemem.
Również osoby odchudzające się mogą sobie na jednego pączka pozwolić - jeśli w pozostałe dni ściśle trzymają zdrową, odpowiednio zbilansowaną dietę, to takie jednorazowe odstępstwo nie zniweczy ich starań. Pamiętajcie jednak, by faktycznie był yo jeden pączek, a nie jeden w pracy, jeden na kawie ze znajomymi, jeden w domu z dziećmi itd., itd...
Trochę inaczej wygląda to jednak w przypadku osób chorych - niestety, ale nie wszyscy mogą sobie bezkarnie pozwolić na taką słodką przyjemność. Szczególnie tyczy się to osób cierpiących na celiakię, cukrzycę, insulinooporność czy inne zaburzenia gospodarki węglowodanowej, zwłaszcza przy nieunormowanych wynikach.
Pamiętajcie więc, że do wszystkiego należy podejść ze zdrowym rozsądkiem - również do jedzenia pączków w Tłusty Czwartek 😉
Zjedzcie więc dzisiaj jednego pączka z ulubionym nadzieniem, żeby uczcić dzisiejsze święto, a jutro grzecznie wracamy do warzyw i owoców 😄
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz